Reklamy
Reklamy
wykluczenie_spoleczne_2

Dr Hanna Hamer jest psychologiem społecznym i psychoterapeutką, wykładowcą akademickim i autorką wielu książek, w nadziei o większą tolerancję w klasach sięgam po jej artykuł pt. „O naprawie odrzucenia”. Autorka zaznacza, że wykluczenie dotyczy wciąż wielu grup ludzi, „że trzeba przyjrzeć się temu niebezpiecznemu zjawisku. Może jest jakaś grupa, która zasługuje na wykluczenie, np. terroryści, bandyci-recydywiści, zdziczali moralnie mordercy albo gwałciciele? To dobry temat do dyskusji na zakończenie zajęć.

Warto, aby po wstępnej dyskusji na temat „Kto był najczęściej wykluczany w różnych krajach (np. w RPA, USA, krajach arabskich z kultury islamu)?”, nauczyciel zaproponował warsztaty. W ich trakcie grupy uczniów będą opracowywać takie tematy, jak np. skąd bierze się w ludziach skłonność do wykluczania innych; na czym polega wykluczanie; kto w Polsce jest wykluczany (o czym słyszeliśmy, co sami widzieliśmy); jak można przeciwdziałać wykluczaniu społecznemu; dlaczego warto z nim walczyć; a może nie warto?

Powodów jest wiele. Bo jesteśmy leniuchami poznawczymi i wolimy posługiwać się stereotypami niż własnymi przemyśleniami. Bo ważni dla nas ludzie kierują się uprzedzeniami, a my ich bezkrytycznie naśladujemy. Bo potencjalne ofiary wykluczenia tak bardzo się od nas różnią – są dziwne, obce, mają odmienną kulturę, wierzą w innego Boga lub w nic nie wierzą. Bo zabierają „naszym” pracę. Bo uważamy się za lepszych od nich. Bo nadużywamy władzy, upajając się własną mocą. Bo czujemy się gorsi i chcemy to ukryć. Bo chcemy się zemścić za urojone lub rzeczywiste krzywdy. Bo kogoś bardzo nie lubimy. Bo zwycięża w nas pragnienie dominacji i agresji.Bo podporządkowujemy się grupie, a ona oczekuje od nas wykluczania pewnej kategorii osób. Zawsze znajdzie się wygodne tłumaczenie, skąd w nas ta przemożna chęć złego traktowania innych.

Reklamy

Wykluczanie to nie tylko psychiczne okaleczanie ludzi, ale także agresja fizyczna. To różne formy dyskryminowania: lekceważenie, ograniczanie kontaktów do minimum lub ich zerwanie, ośmieszanie, pogardzanie, upokarzanie, poniżanie na wszelkie możliwe sposoby, w tym bicie. Ważne, aby uczniowie wymienili wszelkie formy wykluczenia, które sami zaobserwowali, np.: opluwanie, wyzywanie, niszczenie odzieży i plecaków, zabieranie drugich śniadań i pieniędzy, szarpanie, kopanie, cyberprzemoc (cyberbullying).

Pytania nauczyciela do uczniów:

  • Co wiedzą o takich mniejszościach narodowych i wyznaniowych w Polsce, jak Białorusini, Tatarzy, Romowie, Żydzi, Wietnamczycy, uchodźcy ze wschodniej (objętej wojną) Ukrainy, Kazachstanu, Czeczenii, Gruzji? Dlaczego niektórzy są w Polsce bardziej dyskryminowani niż inni? A może przeciwnie: mają możliwość spokojnej i bezpiecznej asymilacji?
  • Czy ateiści zasługują na szacunek? A wierzący inaczej niż my?
  • Czy ludzie innej rasy – np. Afrykanie, Afroamerykanie, Azjaci – są w Polsce traktowani w gorzej od białych obywateli? Jeśli tak, to na czym to traktowanie polega i gdzie można je zobaczyć: na ulicy, w pojazdach komunikacji miejskiej, na stadionach, w szkołach, na uczelniach?
  • Czy kobiety mają w Polsce takie same jak mężczyźni szanse wyboru satysfakcjonującej drogi życiowej? Jeśli nie, to dlaczego i jakie są przejawy tej nierówności?
  • Czy uzależnieni od alkoholu oraz od narkotyków są w Polsce wykluczani, czy raczej akceptowani? Kto jest akceptowany a kto nie?
  • Czy handlarze ludźmi, sutenerzy, pedofile zasługują na wykluczenie? Czy prawo chroni pozostałych obywateli wystarczająco skutecznie?
  • Czy inna orientacja seksualna to powód do wykluczenia społecznego?
  • Czy uczennice w ciąży i nastoletnie matki są wykluczane? Jeśli tak, to przez kogo i dlaczego?
  • Dlaczego tak zaciekle zwalczają się zwolennicy i przeciwnicy antykoncepcji, zapłodnienia in vitro czy eutanazji, rozumianej jako „niepodtrzymywanie życia za wszelką cenę przy skrajnym cierpieniu umierających i na ich życzenie”?
  • Czy starzy ludzie są w Polsce szanowani?
  • Na czym polega „wykluczenie komputerowe”?
  • Czy chorzy umysłowo i psychicznie są w Polsce wykluczani?
  • Czy ludzie z dysfunkcjami rąk i nóg, dyslektycy, dysgraficy, jąkający się, chorzy na ADHD, na zespół Aspergera czy padaczkę są w Polsce godnie traktowani ?
  • Czy otyli zasługują na pogardę i odrzucenie?
  • Czy ludzie ubodzy i bezdomni są w Polsce wykluczani?
  • Czy przestępcy po odbyciu kary zasługują na kolejne szanse?

Wykształcenie ogólne oraz wiedza na temat tolerancji i uprzedzeń są pomocne w profilaktyce i eliminowaniu wykluczenia z życia społecznego. Są pomocne, ale nie wystarczają. Potrzebne jest przejrzyste i konsekwentne egzekwowane prawo oraz zwalczanie mowy nienawiści na wszelkich forach. Tymczasem ta ostatnia ma się świetnie, i to w takich miejscach jak parlament czy media… Potrzeba nowych standardów współżycia społecznego i – może – wykluczania tych, którzy konsekwentnie próbują niszczyć słowem  i czynem „innych”. ONZ postuluje mocniejsze niż dotychczas zwalczanie w Polsce antysemityzmu oraz uprzedzeń rasowych, także na stadionach i w Internecie. Helsińska Fundacja Praw Człowieka rekomenduje zmianę Kodeksu Karnego, tak aby motywacja rasistowska stanowiła dodatkowe obciążenie w orzekaniu o winie i karze. Ratyfikowana w Polsce 5 lutego 2015 roku (choć wciąż mająca wielu przeciwników) Europejska Konwencja o Zapobieganiu i Zwalczaniu Przemocy wobec Kobiet proponuje szeroki wachlarz konkretnych oddziaływań w walce z wykluczaniem ofiar przemocy w rodzinie.

Niezbędna jest znacznie lepiej działająca służba zdrowia, w której wszyscy znajdą pomoc i oparcie. Potrzebne są uniwersytety II i III wieku, domy i kluby seniora, w których nie tylko można się rozwijać, ale i współpracować z młodzieżą. Potrzebne są centra aktywności lokalnej, np. ośrodki sportu i rekreacji czy ośrodki kultury, w których ludzie dotychczas zaciekle się zwalczający, mogliby dyskutować i lepiej się poznawać. Wzajemne poznawanie się sprzyja spadkowi uprzedzeń i wzrostowi sympatii. Zmiana mentalności z nietolerancyjnej na otwartą, przyjazną i rozumiejącą to proces długotrwały i najeżony pułapkami. Ale czy ktoś obiecywał, że współżycie społeczne zawsze będzie przebiegać łatwo i przyjemnie?

Wszyscy mamy skłonności do wykluczania ludzi, których nie znosimy. Ale to nie powód, aby zamknąć się w zaklętym kręgu uprzedzeń i nie próbować się rozwijać. Chyba nie chcemy się wzajemnie pozabijać?” (dr H. Hamer, 2015).

źródło: artykuł dr Hanny Hamer „O naprawie odrzucenia”, Psychologia w Szkole NR 3 (49)/2015

#arkusz #ASD #Asperger #AspieZaklinaczka #autyzm #czytanie #dostosowanie #edukacja #emocje #IPET #kolorowanie #komunikacja #lekcja #logopedia #metody #MikiLittleAspie #mindfulness #motoryka #mowa #pedagog #percepcja #pozytywnyprzekazwspektrum #premium #program #przedszkolak #przedszkole #rewalidacja #rozwój #scenariusz #scenariusze #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #SylwiaBagińska #szkoła #terapia #uczeń #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zajęcia #ZespółAspergera #ćwiczenia

Reklamy
Reklamy



#arkusz #ASD #Asperger #AspieZaklinaczka #autyzm #czytanie #dostosowanie #edukacja #emocje #IPET #kolorowanie #komunikacja #lekcja #logopedia #metody #MikiLittleAspie #mindfulness #motoryka #mowa #pedagog #percepcja #pozytywnyprzekazwspektrum #premium #program #przedszkolak #przedszkole #rewalidacja #rozwój #scenariusz #scenariusze #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #SylwiaBagińska #szkoła #terapia #uczeń #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zajęcia #ZespółAspergera #ćwiczenia

Jedna odpowiedź do „Nauczyć dzieci nie odrzucać „innych” – naprawa tolerancji – przykładowa lekcja i warsztaty”

  1. Awatar Wanderratte

    „Wykluczanie to nie tylko psychiczne okaleczanie ludzi, ale także agresja fizyczna. To różne formy dyskryminowania: (…) ograniczanie kontaktów do minimum lub ich zerwanie (…)”

    Tyle tylko, że separacja sama w sobie nie oznacza wrogości. Ani jej nie powoduje. Za to zmuszanie ludzi o skrajnie różnych potrzebach do kontaktów prędzej czy później (raczej prędzej) doprowadziłoby do nierozwiązywalnych konfliktów interesów i wrogości. Przykład: wiem, że gdzieś tam, daleko ode mnie, żyją ludzie, którzy dużo rozmawiają przez telefony komórkowe. I mój stosunek do tych ludzi obecnie jest neutralny. Ale gdyby ktoś mnie zmusił do częstych kontaktów „na żywo” z takimi ludźmi (np. do przebywania z nimi w jednym pomieszczeniu), to po kilku zaliczonych przeze mnie meltdownach spowodowanych tym, że ktoś przy mnie gada przez komórkę, mój stosunek do wspomnianych ludzi zmieniłby się na skrajnie wrogi. Nie dlatego, że jestem nietolerancyjnu, ale dlatego, że miłośnicy rozmów przez komórkę stanowiliby dla mnie poważne zagrożenie (neurotypowym, a zwłaszcza neurotypowym ekstrawertykom, prawdopodobnie trudno jest zrozumieć, czym jest meltdown spowodowany nadmiarem ludzkich głosów. Lub nawet pojedynczego ludzkiego głosu. Ale ja nie oczekuję zrozumienia, oczekuję tylko przyjęcia do wiadomości, że coś takiego występuje. I wyciągnięcia z tego wniosków).

    Polubienie

Dodaj komentarz

Reklamy