Ta strategia językowa daje dziecku czas na przetworzenie wypowiedzi
„Bardzo często nasi podopieczni nie wykonują poleceń z powodu języka i środków wyrazu, których używamy. To sprawdzian cierpliwości. Sztuka polega na tym, by powtarzać te same słowa, nie zmieniając tempa ani tonu głosu.
Wyobraźmy sobie taką sytuację: dziecko odmawia wykonania polecenia lub je ignoruje. Przeszkadza innym uczniom, chodząc po klasie i bawiąc się różnymi przedmiotami. Możemy zastosować strategię odroczonego posłuszeństwa i powiedzieć: „(Imię dziecka), usiądź na krześle i spróbuj się skupić”, a następnie powtórzyć to zdanie trzy- lub czterokrotnie w jednakowy sposób, dzięki czemu uczeń zyska czas na jego zrozumienie. Jeśli każdorazowo wymawiamy słowa tym samym głosem, przekaz staje się stanowczy i spójny. Zmniejszamy ryzyko przebodźcowania dziecka, które grozi mu, gdy okażemy irytację. Zazwyczaj kiedy powtarzamy komunikat, zmieniamy szyk zdania, ton i tempo wypowiedzi. Na przykład jeśli uczeń nie reaguje na polecenie: „(Imię dziecka), usiądź na krześle i spróbuj się skupić”, nauczycielka mówi nieco głośniej i z rozdrażnieniem: „Powiedziałam: usiądź i się skup!”. Dobór słów jest inny i brakuje kluczowego wyrazu – „Krzesło”. Jeśli dziecko nadal nie siada, wygląda to na celowe lekceważenie i prawdopodobnie nim jest. Wówczas zdanie całkiem zmienia formę: „Dlaczego nie robisz tego, co ci każę?”. To już nie jest polecenie ani prośba a raczej żądanie. Nie zawiera żadnych słów niosących informacje i prowadzi do konfrontacji. Ton głosu i intonacja są napierające, oskarżycielskie i krytyczne. A przecież najważniejsze są: informacja, którą chcemy przekazać, głos, który jest jej nośnikiem, oraz komunikacja niewerbalna, która dopełnia słowa” (Brown, 2017).
źródło: S. Brown: „Spektrum autyzmu i strategie…”, HARMONIA UNIVERSALIS, Gdańsk 2017