Reklamy
Reklamy
Reklamy

Światowy Dzień Marchewki

Światowy Dzień Marchewki przypada na 4 kwietnia. Idea uczczenia tego niepozornego, a niezwykle zdrowego warzywa zrodziła się w 2003 r., w Szwecji i od tej pory zyskuje coraz więcej zwolenników. Dzień Marchewki obchodzi się już m.in. w: Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, Japonii, Rosji, Francji i we Włoszech.

Edukacja na wesoło

Celebrowanie tego dnia może być pretekstem do wesołego spędzenia czasu oraz nauki poprzez zabawę. Szczególnie przedszkola, szkoły i organizacje edukujące dzieci mogą wykorzystać tę okazję, aby uświadamiać młodym ludziom jak ważna jest zdrowa, zbilansowana dieta, pełna warzyw i owoców, i jak zdrowa jest sama marchewka. Marchew jest szczególnie bogata w witaminy: C, B6, E, K oraz kwas foliowy, a także składniki mineralne: wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas i sód. Marchew jest również jednym z bogatszych źródeł beta-karotenu, który pozytywnie wpływa na funkcjonowanie wzroku, wzmacnia odporność i działa przeciwmiażdżycowo.

Nie od dziś wiadomo, że dzieci najlepiej przyswajają wiedzę poprzez zabawę. Dzień Marchewki świetnie nadaje się na taki właśnie tryb nauki. Możemy zarządzić, żeby wszyscy ubrali się na pomarańczowo, możemy urządzić konkurs na przyniesienie najdziwniejszej lub największej marchewki lub wspólnie upiec ciasto marchewkowe. A może pokusimy się o marchewkowe wyzwanie? Każdy posiłek z dodatkiem marchewki! Na śniadanie sok marchewkowy, na obiad zupa marchewkowa, a na kolację warzywna zapiekanka z różnokolorowych marchewek (pomarańczowej, białej, żółtej, fioletowej). Pysznie, zdrowo i edukacyjnie…

Wierszyk na Dzień Marchewki

Wyskoczyła z ogródeczka

Cudna pani marcheweczka

Obereczka zatańczyła

Do talerza mi wskoczyła

Witam ją na moim stole

Jest w surówce i w rosole

Tańczy, pływa, stroi miny

I dostarcza witaminy.

Marlena Templer

Reklamy

Dzień Marchewki – scenariusz zajęć dla 5-6-latków

Cel główny:

  • poznanie wartości odżywczych marchewki, kształcenie przekonania o konieczności spożywania warzyw.


Cele operacyjne – dziecko:

  • wie, że spożywanie warzyw jest zdrowe dla człowieka;
  • wie, że myjemy starannie marchewkę przed spożyciem;
  • wymienia wartości odżywcze marchewki;
  • spożywa marchewkę;
  • śpiewa piosenkę;
  • współdziała w zespole.


Metody: 

  • słowna,
  • praktycznego działania.


Formy:

  • praca z całą grupą,
  • praca indywidualna


Środki  dydaktyczne:

  • sylwety marchewek, peleryny i korony dla króla i królowej, magnetofon, nagranie piosenki Urodziny marchewki, koperty z pytaniami do quizu, koszyczki i rękawice kuchenne dla każdego dziecka, chustka do zawiązania oczu, różne warzywa, marchewki gotowane i surowe, jabłka, tarki, fartuszki, masa solna, bibuła zielona, plastelina pomarańczowa i zielona, kartony pomarańczowe, klej, nożyczki.



Przebieg zajęć

1. Wstęp: zagadka z hasłem marchewka.

Jest warzywem korzeniowym
Kolor ma pomarańczowy,
Znakomity z niej dodatek,
Do zup oraz do sałatek.

2. Zabawa rozwijająca spostrzegawczość i orientację w przestrzeni Ukryte marchewki – odszukiwanie ukrytych w sali sylwet.

3. Wybór króla i królowej marchewki: królem i królową balu zostają dzieci, które mają na sobie najwięcej koloru pomarańczowego. Nauczycielka ubiera dzieci w pelerynę i koronę. Król i królowa zasiadają na tronie – przygotowanych krzesełkach.

4. Zabawa przy piosence Urodziny marchewki.
Dzieci podzielone na dwie grupy tworzą koła. W środku każdego koła tańczy król i królowa. Wszystkie dzieci tańczą w kole śpiewając piosenkę.

5. Konkursy:
• Marchewkowy quiz – chętne dzieci losują koperty z pytaniami. Odpowiedzi nagradzane są brawami.


Pytania do Quizu:
1. Czy marchewka to owoc, czy warzywo?
2. Dlaczego powinniśmy zjadać dużo marchewki?
3. Podaj przykład jednej potrawy z marchewki.
4. Jaki kolor ma marchewka?
5. Jak nazywa się zielona część marchewki?
• Marchewkowe pole – każde z dzieci zbiera do swojego koszyczka marchewki rozłożone na sali. Dla utrudnienia dzieci mają założone kucharskie rękawice.
• Marchewki w koszyczku – dzieci z zawiązanymi oczami wyszukują za pomocą dotyku marchewki wśród warzyw znajdujących się w koszyczkach.

6. Degustacja marchewki gotowanej i surowej. Próba odpowiedzi na pytanie „Która jest zdrowsza?”, „Która smaczniejsza?.

7. Marchewka – wykonanie surówki z marchewki i jabłka oraz sylwet marchewek z różnego materiału (praca w grupach) – zachęcenie dzieci do jedzenia warzyw i owoców.
Nauczyciel dzieli dzieci na cztery grupy: Grupy wykonują kolejno:
I – pod nadzorem nauczyciela surówki marchewkowo – jabłkowej;
II – sylwetę marchewki z plasteliny;
III – sylwetę marchewki z masy solnej i bibuły;
IV – sylwetę marchewki z papieru i bibuły.


Zapis w dzienniku
Łączenie punktów w kształt marchewki – kolorowanie rysunku.
Twórcza zabawa słowna „Chciałbym być pomarańczowy jak…, bo…” – kończenie zdania przez dzieci.

Zabawy muzyczno – ruchowe przy piosence Urodziny marchewki.
Zabawa ruchowa „Marchewkowe pole”.
Marchewka – wykonanie surówki z marchewki i jabłka oraz sylwet marchewek z różnego materiału (praca w grupach).

Spacer do sklepu – zakup soku marchewkowego Kubuś, degustacja soku w przedszkolu.

„Co zniknęło?” – zabawa dydaktyczna przedmiotami w kolorze marchewki.
„Marchewkowy obrazek” – układanie pociętego obrazka marchewki.

autor: Jolanta Bieniek

Reklamy

Urodziny Marchewki – piosenka

Ząbki królika – bajka

Na drzewach w lesie pojawiło się ogłoszenie: ”Uwaga! Uwaga! Wielki konkurs w jedzeniu marchewki! Wszystkich chętnych zapraszamy w sobotę na Wielką Polanę. Atrakcyjne nagrody!”.  Mały króliczek Feliks spacerował po lesie i zobaczył ogłoszenie. Pobiegł do mamy i zapytał, czy może uczestniczyć w konkursie. Mama nie bardzo chciała się zgodzić, ale po długich namowach się zgodziła.

Feliks zaczął ćwiczyć przed konkursem i zjadał codziennie coraz więcej marchewek. Wiedział, że jego ząbki są młode i zdrowe i że nie straszna im żadna marchewka. Zbliżał się czas konkursu. W sobotę na Wielkiej Polanie zgromadziło się wiele zwierząt. Do konkursu przystąpiło pięciu dorosłych królików oraz Feliks. Wszyscy byli zaskoczeni, że taki mały króliczek chce mierzyć się z dorosłymi. Rozpoczęto konkurs. Każdy dostał miskę marchewek. Zwycięzcą miał być królik, który pierwszy zje swoje marchewki.  Wszyscy ruszyli do jedzenia marchewek. Widzowie się przyglądali i kibicowali uczestnikom. Mały króliczek nie jadł tak szybko jak dorosłe króliki, więc był trochę z tyłu. Mimo to wcale się nie poddawał, tylko walczył. Po paru chwilach dorośli zwolnili tempo, a nawet niektórzy wycofali się, bo nie mogli zjeść już więcej marchewek. Na koniec okazało się, że Feliks został zwycięzcą. Dostał wspaniały puchar i worek marchewek na zimę.

Wrócił więc szczęśliwy do domu. Feliks zmienił się po konkursie. Uważał, że ma najlepsze ząbki w okolicy. Nie słuchał więc próśb mamy, by starannie je myć. Uważał, że jest mistrzem i nie musi dbać o zęby. Pewnego dnia wcześnie rano obudził go ból zęba. Nie wiedział, co ma zrobić. Bał się przyznać mamie, że boli go ząbek. Powiedział więc, że boli go brzuszek i poprosił o lekarstwo. Mama widziała jednak, że coś jest nie tak. Króliczek dostał lekarstwo i miał pozostać w łóżku. Na śniadanie mama przyniosła marchewki, ale Feliks nie chciał nawet na nie patrzeć. Mama zrozumiała, że to ząbki. Wybrali się razem do pani Bobrowej. Okazało się, że Feliks ma małe ubytki w ząbkach.  

Udało się je szybko wyleczyć i Feliks wracał zadowolony do domu. Wcześniej jednak pani Bobrowa powiedziała: „Jeśli chcesz być mistrzem w przyszłym roku, musisz dbać o swoje ząbki i starannie je szczotkować przynajmniej dwa razy dziennie”. Feliks dostał również książeczkę, do której wklejał słoneczko za każde mycie ząbków. W następnym roku był znów mistrzem jedzenia marchewek, ale również mistrzem zdrowych ząbków.  A wy drogie dzieci, czy dbacie o ząbki tak jak Feliks?

Profil autora: agatka  

M jak Marchewka Marta – bajka

Młoda marchewka Marta mieszkała w małym marchewkowym ogródku nieopodal lasu. Miesiące mijały, a Marta zaczęła marzyć o prawdziwej przyjaciółce. Nie spotkała żadnej marchewki, od kiedy ona i jej siostry – Marika i Małgosia – opuściły rodzinną grządkę. Marta coraz częściej myślała:

– Może mogłabym poznać w końcu inne, miłe warzywa? Musiałabym pojechać do miasta.

Gdy nadeszła wiosna, Marta wzięła kąpiel w miseczce z kremem marchewkowym i ubrała modny płaszcz.

– Myślę, że najwyższa pora wyruszyć w podróż. Nie ma na co czekać!

Jej ogródek wyglądał pięknie i malowniczo. Właścicielem ogródka był rolnik Marek. Marek miał córeczkę Madzię, która uwielbiała surówkę z marchewki, mandarynki i miodu.

Marta przystanęła na chwilę i zamyśliła się. Jak najszybciej dotrzeć do miasta? Chyba pojadę motorowerem!

– Muszę mieć na uwadze, aby jechać wolno i nie dostać mandatu – zdecydowała. To była bardzo mądra myśl. Na drodze manewrowała w skupieniu i starannie omijała każdą kałużę. Minęła może godzina podróży i marchewka Marta mogła wreszcie powiedzieć sobie
– Nareszcie dotarłam na miejsce!

Teraz musiała już tylko znaleźć targ z warzywami, ale nagle zdała sobie sprawę, że zapomniała zabrać ze sobą mapę miasta!

– Ach, jak mogłam nie wziąć mapy? – westchnęła zmartwiona.

Szybko jednak okazało się, że nie ma czasu na mazgajenie się, bo niespodziewanie zaczęła kropić mżawka. Kap, kap, kap – na Martę padało coraz więcej kropli. Marchewka nie lubiła moknąć, znacznie bardziej odpowiadało jej wygrzewanie się na parze. Dobrze, że zabrała ze sobą parasol. Deszcz zaczął nabierać na sile. Marta musiała jak najszybciej znaleźć schronienie. Idąc wzdłuż murowanej ściany minęła sklep mięsny i pracownię modelarską. Wszystko było zamknięte! Na szczęście Marta natrafiła na mały sklepik skryty w bocznej uliczce.

– Otwarte! – ucieszyła się i podskoczyła radośnie. Od razu weszła do środka. Okazało się, że wewnątrz jest mnóstwo owoców i warzyw!

– Ja to mam szczęście! – pomyślała marchewka i od razu zaczęła rozmowę z mieszkańcami sklepu.

– Witajcie, może się zaprzyjaźnimy? – zapytała ogórków małosolnych. Okazały się one jednak wyjątkowo małomówne. Marta nie przejęła się tym wcale i miała nadzieję, że może marynowane maślaki okażą się milsze. Maślaki nie miały jednak nic wspólnego z masłem, które znała wcześniej – okazało się, że to grzyby. Wcześniej jedynymi grzybami o jakich słyszała Marta były muchomory. Nawet maluchy wiedzą, że do muchomorów najlepiej w ogóle nie podchodzić. Maślaki okazały się jednak być sympatyczniejsze. Jeden z nich odezwał się do Marty:

– To sklep z przetworami, moja miła marcheweczko. Znajdziesz tu między innymi różne małe słoiczki z miksowanymi przecierami. Także z marchewki. Wszystkie są w malowniczych kolorach i smakują przepysznie. Mamusie wiedzą, że mogą bez obaw podawać je maluszkom. Myślę, że jeśli chcesz poznać dużo nowych warzyw, musisz po prostu iść przez miasto i mieć oczy szeroko otwarte. Marta zaczęła się martwić. Miasto było niesamowicie duże, prawdziwe morze budynków, między którymi mieściło się naprawdę mnóstwo ulic.

– Chyba tylko magia może mi w tym momencie pomóc. Jak zrobię tak, jak mówi ten maślak to prędzej cała się zmarszczę, niż znajdę przyjaciół!

Kierując się do wyjścia, lekko już markotna Marta nagle usłyszała:

– Nie słuchaj mamrotania maślaków. Nie marnuj sił na błąkanie się po mieście. Po wyjściu ze sklepu, musisz jedynie iść prosto przez dziesięć metrów, skręcić w lewo za dużym drzewem i w mig znajdziesz się na miejscu! Targowisko poznasz po pięknych, czerwonych makach, które rosną przy wejściu. Tam spotkasz przyjaciół, których szukasz. To maksymalnie trzy minuty marszu. Możesz nam zaufać! – to suszone morele pospieszyły Marcie z pomocą.

Ta mądra rada od razu dodała Marcie mocy i motywacji. Zrobiła bardzo zadowoloną minę. Podziękowała morelom, bo zawsze trzeba pamiętać o dobrych manierach. Wsiadła na motorower i pojechała dalej. W końcu ujrzała stragan z warzywami.

– Nareszcie! Może tutaj poznam moją nową najlepszą przyjaciółkę? – pomyślała marchewka. Marta miała nosa, bo nie minął nawet moment, kiedy usłyszała miły głos:

– O! Nie poznaję Cię. Chyba nie jesteś stąd? Czy Ty też myślisz, że mogłybyśmy się poznać i zostać przyjaciółkami? Mam nadzieję, że mieszkasz poza miastem. Brakuje mi mojego ogródka. Może znasz jakiś miły skrawek zieleni?

Marta nie mogła uwierzyć własnym uszom. Czy to możliwe? Już myślała, że czekają ją miliony godzin mozolnych poszukiwań, a tu masz!

– Oczywiście! Miło mi cię poznać. Jestem Marchewka Marta!

– Jestem natką pietruszki, mam na imię Natalia.

Reszta dnia upłynęła nowym przyjaciółkom na radosnym gawędzeniu. Marta w końcu była szczęśliwa, a kładąc się spać, nie mogła się już doczekać kolejnych dni w nowym miejscu. Dzięki przyjaciółce Natalce, na pewno będą one ciekawsze! – pomyślała zasypiając z uśmiechem na swoich marchewkowych usteczkach. Nie mogła się doczekać nowych przygód, które miała przeżyć wraz z nową przyjaciółką. A co ją czekało? Tego dowiecie się w następnej opowieści…

źródło: zdrowystartwprzyszlosc.pl

Co zrobić z marchewki? – 10 przepisów z marchewką

#arkusz #ASD #Asperger #AspieZaklinaczka #autyzm #dostosowanie #edukacja #emocje #grupa #IPET #komunikacja #lekcja #logopedia #metody #MikiLittleAspie #motoryka #mowa #pedagog #percepcja #premium #program #przedszkolak #przedszkole #psycholog #rewalidacja #scenariusz #scenariusze #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #SylwiaBagińska #szkoła #terapia #uczeń #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zaburzenia #zajęcia #ZespółAspergera #zmysły #ćwiczenia Autyzm

#arkusz #ASD #Asperger #AspieZaklinaczka #autyzm #dostosowanie #edukacja #emocje #grupa #IPET #komunikacja #lekcja #logopedia #metody #MikiLittleAspie #motoryka #mowa #pedagog #percepcja #premium #program #przedszkolak #przedszkole #psycholog #rewalidacja #scenariusz #scenariusze #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #SylwiaBagińska #szkoła #terapia #uczeń #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zaburzenia #zajęcia #ZespółAspergera #zmysły #ćwiczenia Autyzm

Reklamy

Reklamy
Reklamy
Reklamy

Jedna odpowiedź do „Dzień Marchewki – scenariusz zajęć”

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: