Obserwuje wysyp konferencji obiecanki, promowanie.
Polska jest marketingiem silna.
Jednak nic się nie zmienia w życiu codziennym dzieci w spektrum.
Rodzice którym pomagam piszą do mnie, że mają ciągle te same bariery.
Utrudnienia, brak zrozumienia.
Cała masa wokół autyzmu dobrze zarabia.
Wszędzie tylko słyszy się „zaburzenia” zamiast dzieci.
Codziennie jest wykluczane jakieś dziecko, jakaś matka, jakiś ojciec.
Więc jak widzę akcje lokalne na dzień autyzmu a potem nic. Jakie to jest słabe. Jakie powierzchowne.
Gdzie po kolei wszyscy decydenci zrobią sobie zdjęcie z dziećmi dla fame.
I tak się kręci.
Tylko te dzieci nic nie mają z tego.
Natomiast cudownie promuje się przy tym cała masa ludzi.
Ustawki wszędzie.
I tak co roku.
Lata mijają a miejsca się nie zmieniają.
AspieZaklinaczka
Sylwia Niemowna-Baginska 💓
Tak jak się dzieje w większości miast, miasteczek.









































