„Odkryłem, że mogę z nabożną czcią powtarzać, na tyle, na ile to możliwe, każdy pojedynczy element dnia, aby mieć pewność, że będzie on miły i pozytywny, a nie przerodzi się w chaos i horror, które czyhają na mnie potencjalnie codziennie.
Na przykład: lubię rano chodzić na spacery. Osobie, która porusza się małymi kroczkami po linie splecionej z autyzmu i ADHD, potrzeba odrobiny regularnych ćwiczeń i spalania energii jest niezwykle istotna, a sam spacer gwarantuje poprawę mojego nastroju oraz nastawienia do rozpoczynającego się dnia. Jednak chodzi też o coś więcej. Zawsze zaczynam swój spacer, idąc w tym samym kierunku – po wyjściu z domu skręcam w lewo. W moim przekonaniu pójście w prawo byłoby zaproszeniem do katastrofy. Niektórzy w podobny sposób unikają przechodzenia pod drabiną lub kładzenia nowych butów na stole. Następnie sprawy przybierają nieco komiczny obrót i zaczynają się komplikować.
Oczywiście przeszedłem prawie każdą ulicę i alejkę w moim mieście; spacerowanie to również mój dyżurny lek na migrenę i klasterowe bóle głowy – znam więc wiele tras. Podczas spacerów mój wewnętrzny system nawigacji satelitarnej ocenia każde skrzyżowanie na podstawie tego, jak mi się ostatnio powodziło: czy chodzenie po Dallas Road pomogło lub zbiegło się z pozytywnymi myślami lub uczuciami, czy było elementem jednego z moich rzadkich „dobrych dni”? Jeśli tak, to…” ~Pete’a Wharmby
Rutyny odgrywają kluczową rolę w życiu osób ze spektrum autyzmu, zapewniając nie tylko poczucie stabilności, ale także kontrolę nad otoczeniem i samopoczuciem. W oparciu o fragment z książki „Atypowy” autorstwa Pete’a Wharmby’ego przedstawiony na wstępie można zauważyć, jak istotne jest dla nich powtarzanie codziennych czynności w sposób precyzyjny i uporządkowany.
Na przykładzie porannej rutyny spaceru, można dostrzec, jak ważne jest dla osób w spektrum utrzymanie pewnego rygoru i kontynuowanie działań zgodnie z ustalonymi schematami. Dla nich nawet drobne odstępstwo od rutyny może być trudne do zaakceptowania, dlatego tak istotne jest, aby każdy element dnia był planowany i wykonywany w sposób przewidywalny.
Dodatkowo, powtarzalność czynności, takich jak spacer, może mieć pozytywny wpływ na samopoczucie i nastrój. Dla wielu osób z ASD, utrzymanie spójności i regularności w codziennych aktywnościach może zapobiec uczuciu chaosu i lęku. W ten sposób, rutyny stają się nie tylko formą organizacji życia, ale również narzędziem samopomocy i samoopieki.
Jednakże, dla niektórych osób, rutyny mogą przybrać skrajne formy, prowadząc do zachowań obsesyjno-kompulsywnych. Takie zachowania, jak konieczność chodzenia w określonym kierunku podczas spaceru czy unikanie drobnych zmian w otoczeniu, mogą być dla nich niezbędne do zachowania poczucia bezpieczeństwa i kontroli nad sytuacją.
Warto zauważyć, że rutyny nie są jedynie mechanizmem obronnym, ale także formą samoopieki i radzenia sobie z trudnościami emocjonalnymi. Dla wielu osób ze spektrum autyzmu, rutynowe czynności stanowią sposób na regulację emocji i redukcję stresu, co przekłada się na ogólne zadowolenie z życia i lepsze funkcjonowanie w codziennych sytuacjach.
W związku z tym, zrozumienie i akceptacja rutyn osób ze spektrum autyzmu jest kluczowe dla budowania pozytywnych relacji i wspierania ich w codziennym życiu. Dla wielu z nich, rutyny są nie tylko sposobem na przetrwanie, ale również źródłem siły i stabilności w dynamicznym i często trudnym świecie.









































