Nie jestem najlepsza w święta.
Jestem niedokończona.
Często nie realizuję swoich pomysłów.
Za dużo sobie często zakładam i często „padam”.
Dlatego od kilku lat staram się nie porównywać do nikogo tylko skromnie i z ogromnym skupieniem spędzić święta w naszym małym Aspie kręgu rodzinnym.
Czuję wtedy, że nie zaniedbuję mojej małej Aspie rodziny. Nie ginę w odmętach ilości potraw.
Nie mam poczucia niespełnienia.
Nieprzygotowania.
Nie mam poczucia winy, że mogłam zrobić coś piękniej, dokładniej.
Od święta można być zwyczajnie zmęczonym.
Życzę Wam odpoczynku i dobrej energii ❤️.
AspieZaklinaczka
Sylwia N. Bagińska
Moje święta









































