Reklamy
Reklamy
Reklamy

Koszty maskowania – czyli ile wkładamy energii, w dopasowanie się do wszystkich.

Kiedyś pisałam, że najwięcej energii osoba autystyczna wkłada w maskowanie. Swoich potrzeb, swoich potencjałów, swojej tożsamości.

Zamiast skupiać się na sobie, na swoim własnym rozwijaniu pasji, osobowości, pokazywaniu prawdziwej natury.
Odpoczynku, mindfulness, oddechu.
Czyli życia jako jednostki mentalnej
i fizycznej.

Maskujemy i ignorujemy potrzeby, które
niezaspokojone po latach wychodzą w postaci traumy, chorób, social anxiety.
Depresji, migren, Hashimoto, zaburzeń odżywiania, alergii.

Maskując swoje potrzeby, osłabiamy swój naturalny system odpornościowy.
Pozwalając w ten sposób na powolne osłabianie i degradację.

Ciśniemy się sami do momentu kiedy organizm sam już wyłącza się. Aby ratować.

Tak bardzo chcemy być częścią świata, tak bardzo chcemy zasłużyć sobie na ten byt, że często młodzi ludzie chcą być wszystkim tylko nie samym sobą.

Naśladują, kopiują, dopasowują się tak do otoczenia, że nawet nie czują kim są, zatracając swoją własną tożsamość.

A nawet jeśli czują swoją autentyczność, potencjał i możliwości to sami w to nie wierzą.
Impostor syndrome okrada ich z pewności siebie. Wewnętrznie wątpimy w to, czego dokonaliśmy, jak ciężko pracujemy. I czujemy jakby to nie było nasze. Jakby nie należało do nas.

Często młodzi ludzie nie wierzą, że mogą być kim chcą być. Albo nie wiedzą kim są. Gdyż nadmiar bodźców, dezorientacja, atakuje jednostkę zmasowaną siłą.
Nie potrafią się bronić przed wpływem otoczenia, które pochłania ich całkowicie. Nakazując, dokładając, niszcząc indywidualizm.

Dlatego tak ważny jest spokój i własna przestrzeń do życia. Swoje terytorium.
Chronione stawianiem granic.
Poczucie czego nam za dużo.
Co nam szkodzi.

Zacisze bezpieczne gdzie będziemy regenerować się i budować siebie.
Czas w którym będziemy odkrywać preferencje, poznawać samoświadomość i budować poczucie wartości.
Gdzie będziemy otwarcie mówili
i pokazywali, że nam dość udawania.

Zanim nastąpi moment w którym młodzi ludzie będą autonomicznie samodzielni – potrzebują silnych
i pewnych siebie rodziców.
Gdyż tylko dobra relacja z rodzicami budowana codziennie jest taką niewidzialną warstwą ochronną przed złym wpływem z zewnątrz.
Rodzice obserwując dziecko, wspierając, rozwijając samoregulację
i stwarzając bezpieczne warunki do rozwoju pokazują jak ważne są potrzeby.
Nawet jak dziecko nie potrafi wyrażać tych potrzeb, to mądry rodzic uczy dziecko zdrowej rutyny, dbałości o siebie na swoim przykładzie.
Mądry rodzic będzie dozował terapie, dozował aktywności, sprawdzał czy oby na pewno dziecko potrzebuje tego wszystkiego co narzuca otoczenie.

Będzie pomagał budować identyfikację.

Jak kiedyś napisałam nie naprawiam mojego dziecka.
Pomagam budować mu własną tożsamość.

Daje czas i przestrzeń do życia.

Tak aby żył, a nie walczył ciągle o przetrwanie.

Maskowanie to odgrywanie wszystkich ról. Samozagłada.

Nie bycie sobą.

AspieZaklinaczka
Sylwia Niemowna-Baginska

#arkusz #ASD #Asperger #AspieZaklinaczka #autyzm #dostosowanie #edukacja #emocje #grupa #IPET #komunikacja #lekcja #logopedia #metody #MikiLittleAspie #motoryka #mowa #pedagog #percepcja #premium #program #przedszkolak #przedszkole #psycholog #rewalidacja #scenariusz #scenariusze #sensoryka #SI #sposoby #społeczne #SylwiaBagińska #szkoła #terapia #uczeń #umiejętnościspołeczne #uwaga #uważność #zabawa #zaburzenia #zajęcia #ZespółAspergera #zmysły #ćwiczenia Autyzm

Reklamy
Reklamy
Reklamy

Reklamy
Reklamy
Reklamy

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

%d blogerów lubi to: