To jest moje miejsce w świecie.
Stworzyłam je sama.
Dawno temu kiedy ludzie ścigali się,
zaciągnęłam swój hamulec bezpieczeństwa.
Wysiadłam.
I zaczęłam żyć po swojemu na swoich zasadach.
Spotkało się to z wielką krytyką.
Słyszałam … „Ty to masz dobrze siedzisz sobie na dupie, wychowujesz w spokoju swoje dziecko”.
Takie dostawałam komentarze.
Więc się usunęłam z życia tych osób, które z zazdrością patrzyli ze swojego popularnego świata. Kariery, zazdrości, podbojów, współzawodnictwa, pychy
i chciwości.
Spoglądali na mnie z tęsknotą do bycia sobą.
I to było najbardziej smutne.
Nie pozwalali sobie na życie bez zadęcia. W którym nawet nie oddychali.
Po latach patrzę na tych ludzi z perspektywy outsiderki, która powoli sobie osiąga swoje szczyty, które sama sobie wyznaczam.
I żyje na moim autystycznym zadupiu, gdzie czas wolniej płynie. Gdzie niczego nie robię na siłę. I mierze się z ogromnymi przeciwnościami, których mało ludzi rozumie.
Otoczona starymi etycznymi wartościami, których mało kto używa.
Obłożona w książki. Moje zeszyty całe zapisane.
Kto wie może przez to będę kiedyś przymierać z głodu.
Ale za to nigdy ode mnie nie wyczujesz chłodu.
AspieZaklinaczka
Sylwia Niemowna-Baginska 💓









































