„Wzięła by się jedna z drugą…”
I zaproponowała matce dziecka w spektrum zwyczajną pomoc…
Zamiast obgadywać za jej plecami.”
Dziś napiszę co mnie po wielu latach bardzo dziwi.
Jako mama dziecka w spektrum nie miałam łatwo.
Właściwie nigdy mi nikt nie zaproponował zwykłej pomocy przy dziecku.
Abym mogła wyjść sama z sobą gdzieś nawet na spacer.
Dlatego drogie kobiety jeśli macie świadomość, że w Waszym otoczeniu jest jakaś mama dziecka w spektrum, zamiast jej współczuć i dokładać jeszcze biadolenia.
Zapytajcie czy może ma ochotę na kawę.
A Wy w tym czasie weźcie jej dzieci i się nimi zajmijcie.
Jako mentorka, coach i przyszły psycholog mam ogromną wiedzę
i pomagam innym kobietom.
Jednak zwyczajnie widzę, że same kobiety są dla siebie okrutne. Nie pomagają. Są zazdrosne. Niby chciałyby być postrzegane jako świadome i przyjazne ale większość to nakładka poprawności.
Dlatego moim marzeniem jest aby moje dobre imię wspominane było w pokoju możliwości. Przez wspaniałe kobiety, które mnie otaczają.
AspieZaklinaczka ❤️
Sylwia Niemowna-Baginska