Wtorek, 07.03.2017
Stasiek leży chory. Smarki leją mu się strugami. Pokazuje jak można puszczać bańki nosem. Świetnie, będziemy mieli tydzień zaległości.
A taki mieliśmy spokojny weekend na bagnach.
Ferie.Nawet nie wiem kiedy minęły. Wśród wielu czekających atrakcji wygrały jak zawsze gierki na cesie. No, parę razy byliśmy na łyżwach. Piotrkowi trzeba było kupić kolejne hokejówki, teraz o dwa numery większe. Kiedy on urósł? Z grubawego dziesięciolatka zrobił się anorektycznym szesnastolatkiem. Jeśli chodzi o Staśka, sprawa wygląda zupełnie odwrotnie. Nie dopuścił do siebie żadnej zdrowej diety, jedynym sukcesem w nierównej walce ze śmieciowym obżarstwem stał się sok z pomarańczy, wyciskany i dwukrotnie filtrowany, żeby przypadkiem coś w nim nie pływało. Zawsze to coś…
Oceny Piotrka na półrocze nie były zachwycające. Chociaż ostatnia prosta była bolesna jeśli chodzi o natężenie nauki. Przewagę trójek nad mierniakami wytłumaczyłam sobie kłopotami zdrowotnymi Staśka. Ale od tego półrocza wzięliśmy się ostro do roboty, w końcu to ostatnia klasa gimnazjum. Efekt – przewaga czwórek nad trójami, trój nad miernymi… i tylko jedna jedynka z niemieckiego, jak na razie. Angielski i polski jakoś wchodzi mu na czwórkę, nawet bez mojej pomocy, reszta jest tylko kwestią szczęśliwych splotów neuronalnych, które łaskawie się uaktywniają w sytuacjach podbramkowych. Niekiedy śpią snem sprawiedliwego…
Czy uda się Piotrkowi dostać do technikum informatycznego? Czas pokaże. Piotrek twierdzi, że oczywiście. Nie ma problemów z pozytywnym myśleniem. Jak zawsze na luzie, przecież i tak zostanie twórcą gier. Janek twierdzi, że z takimi ocenami to może sobie…
W umiejętnościach społecznych przełom
– Nauczyciele niepotrzebnie wymyślają niezapowiedziane kartkówki, a później się czepiają. Adam z klasy jest głupi, ogląda filmiki pornograficzne i wysyła je nam na fb… i pije piwo.
Gdyby palił e-papierosy nic takiego by się nie działo… A miałam taką fajną książeczkę o dojrzewaniu…
– Powiedziałem nauczycielce, że Tymon nie ma zadania domowego z fizyki.
– Ucieszył się pewnie…
– To zemsta za ich dokuczanie. Nauczycielka nie zwraca na to uwagi. A ja nauczyłem się radzić sobie z nimi.
– Dorysowywanie penisów bohaterom Powstania Listopadowego nie upoważnia cię do kablowania na kolesi.
– To byli władcy Egiptu.