Kontakt
Sylwia Iwan
Reklama/współpraca sylwia.merchut@vp.pl Mój fanpage
O mnie
Na co dzień matka dwóch neuronietypowych chłopców. Piotrek ASD – 18 lat uczeń technikum i Staś (wykluczony niedawno ZA) ale z widoczną nadreaktywnością, bardziej w stronę ADD/SPD i różnymi pokrewnymi cechami ze spektrum autyzmu – uczeń VIII klasy (pływackiej). Pomimo wielu problemów od początku byli uczniami masowych szkół. Naukę kompensowaliśmy w domu: pisanie, czytanie, wypowiadanie się… (logopedia) Bez żadnej terapii skierowanej typowo na autyzm.
Piotrek korzystał z usług neurologopedy klinicznego oraz neuropsychiatry. Autyzm diagnozowany był bez udziału testów – tylko w drodze obserwacji neurologiczno – psychiatrycznych poprzedzonych badaniami i systematycznymi wizytami. Najpierw stwierdzono autyzm atypowy, późniejsze diagnozy przesuwały się bardziej w stronę spektrum (ASD). Już przed diagnozą zostało podjęte wspomaganie każdej płaszczyzny funkcjonowania dziecka. Stosowaliśmy leki. Każdą czynność wyćwiczyłam z nim sama/z mężem w domu. Szlifowanie mowy zajęło nam 6 lat, bez piktogramów, obrazków, symboli, mówików itp.- przeszliśmy od razu na artykulację, chociaż była bardzo słaba („uszkodzenie analizatorów słuchowych, korowych…” w diagnozie)) i łączyliśmy z innymi aktywnościami. Piotrek nie wskazywał palcem. Nigdy nie ćwiczyłam tego gestu – od razu przeszliśmy na wokalizację. Postawiłam na mowę i tego się trzymałam dopóki nie usłyszałam pełnego poprawnego zdania. Nie daliśmy się usunąć z normalnej szkoły, chociaż bez przerwy „sugerowano” nam takie „rozwiązanie”.
Piotrek zrezygnował ze wspomagania wynikającego z Orzeczenia o Kształceniu Specjalnym. W trakcie edukacji korzystał jedynie z zajęć dydaktyczno-wyrównawczych i wizyt u szkolnego pedagoga/psychologa. Z tych drugich nie był szczególnie zadowolony, twierdził, że zabierają mu tylko cenny czas. Rezygnując z orzeczenia – zrezygnowaliśmy z przymusowych zajęć „wspomagających” w szkole…
Obecnie Piotrek to typowy zbuntowany nastolatek. Jest specyficzny, sztywny, zasadniczy – jak to autyk. Dużo mówi. Ma swoje zainteresowania i pragnienia. Codziennie spotyka się z innymi nastolatkami w szkole (oprócz czasu kwarantanny), robi zakupy, wynosi śmieci, nagrywa filmiki w necie, robi drobne głupstwa i uczy się na błędach choć definicja autyzmu wyklucza takie zachowania… o opiniach pedagogów i psychologów nie wspomnę… Ma bariery i czuje się inny – co w tym kraju jest nie lada wyzwaniem. O przyjaźń też jest trudno… Bywa słabo ale jak na razie dajemy radę.
Wspomaganie powinno ułatwiać dziecku życie…i zamiast godzinami uczyć go wiązać buty – warto kupić te na rzepy, żeby szybciej mogło wyjść z domu…
Zakładka DZIENNIKI z migawkami z naszego życia została zamieniona na zakładkę LIFE na drugiej stronie: autyzmt.life : scenariusze, instrukcje, schematy, sekwencje ruchów, plany, harmonogramy, umiejętności społeczne, motoryka itp.
Bill Gates powiedział: „Bądźcie mili dla dziwaków. Istnieje duża szansa, że kiedyś będziecie dla któregoś z nich pracować”.
Odpowiedz na Anka Szynkowska Anuluj pisanie odpowiedzi