
Dzisiaj „koledzy” Piotrka oblali wodą z butelki. Jego butelki. Na innej przerwie, tak dla zabawy wpychali kilka razy do świeżo malowanego pomieszczenia w szkole. Teraz ma wymazaną bluzę. . .
Super kolesie po sześciu lekcjach wracają do domu. Piotrek za karę, że ma autyzm zostaje na siódmej u pani psycholog – uzdrawiające zajęcia dodatkowe. Tam rysują domki, prowadzą pogadanki o rodzinie. . .[?!] Piotrek nic nie mówi o wcześniejszych przepychankach (Piotrek nie skarży) a pani nie pyta. Po zajęciach wraca SAM. Bez Adama i paru innych akceptujących go kolegów z którymi może pogadać o SWOICH sprawach. Przecież najważniejsze dla tych dzieci są właśnie kontakty społeczne.
Pani psycholog odhaczyła go w grafiku. Pomoc na papierku znowu im się udała.
Piotrek znowu dostał po d…