Czwartek, 28.07.2016 Najpierw pływanie. Start. Jeden zawodnik wygląda inaczej. Ciągnie za sobą ponton z niepełnosprawnym synem. Przypływają ostatni. Ale to nieważne, to tylko pierwszy odcinek, etap - nie koniec. Jeszcze czeka na nich jazda na specjalnie "przystosowanym" rowerze i morderczy bieg. Po wyjściu z wody przechodzi z synem na rękach pod prysznicami jak każdy zawodnik przed … Czytaj dalej Dzienniki: Ze wszystkich sił